Simson Sr1, Sr2.

jak w tytule, myślę nad wykonaniem ślimaka licznika typ 1 oraz ramki licznika, również, typ 1. Sto parę złotych za ramkę, no to trochę przesada. Potrzebna matryca oraz prasa. Jakieś pomysły, z czego zrobić, jak zrobić, itp? ślimak licznika, hmmm, jakiś odlew. To na razie gdybanie, ale... może przy odrobinie chęci coś może się zrobi.

Rozumiem,że Masz na ,myśli naped szybkościomierza do Sr1-czyli odwrotny do stosowanego w Sr2-nie myślę,aby było to opłacalne, w ostatecznosci można założyć napęd do dwójki,podejmowałem z kolegą próby dorobienia trybów do takiego napędu,po dwóch latach starań odpusciliśmy temat .Ramki licznika,tzw.Wappentacho sprzedają dorabiane z nierdzewki,a Wiesz jak to się obrabia,mało tego-to jeszcze należy szczelnie zacisnąć na liczniku,i do tego należy przygotować sztancę,i to dwustronną-CNC napewno to załatwi,ręcznie nie chciałbym tego dłubać!
PS. kilka lat temu kupiłem taką gotową ramke w D i jej rant /ten do zagięcia /jest za szeroki-musi być splanowany-nie da sie tego zagiąć fachowo bez przeróbki.

hmmm, póki co skupię się na ramce. Oczywiście na CNC, wyfrezować obie części matrycy. Do prasy mam dostęp. W oryginale też jest nierdzewna i chromowana, mam ją właśnie w ręce, i magnes nie łapie. Nierdzewka sama w sobie jest wredna do obróbki, jeżeli chodzi o wytłaczanie, 4xgorsza od stali ST3S (czarnej). myślałem żeby to zrobić za jedną operacją, ale się chyba nie da. W pierwszej wykroić, w 2 wytłoczyć. Ewentualnie na wycinarce laserowej to pociąć. Póki co, coś mi świta w mózgownicy, chęci są, do frezera się udaję na dniach, zobaczymy co powie. Odnośnie napędu licznika, chodzi mi o ten z SR2, ale pierwszy typ, ten mały gabarytowo. Jakby była matryca, to odlew ze znalu, pozostaje obróbka oraz wspomniane przez Ciebie tryba, które można by zaadoptować od innego motoroweru czy motocykla (tylko o przełożenie się rozchodzi). W teorii jak to pięknie brzmi, z praktyką, zobaczymy. Chęci są, a to połowa sukcesu Smile

Starsze napędy Sr2 są dostępne,więc problemów z tym nie powinno być,ciekawe,że zawsze wyrabia się pędzony linką metalowy zabierak/ robi sie z niego banan / ,a nie większa zębatka z miramidu.Moim zdaniem ramka zegara wykonana jest z mosiądzu,pochromowana.Jeśli juz drążysz temat,warto pomyśleć o wycięciu zabieraka do tego mechanizmu,gdyż on jest bardzo często zniszczony,a elementu tego nikt nie oferuje.

cały czas mówimy o tym ślimaku? Wg mnie otrzymać go sprawnego graniczy z cudem Smile

mam jedną sztukę, ale sprawną, i nie chcę go ruszać, bo ta blaszka jest fabrycznie zagięta. Będę miał części w rękach, pomyślę i popytam. Z tworzywami sztucznymi, nie jest tak, że one się szybko wyrabiają. W szlifierce prostej, z lat 90, fabrycznie jest jedno z łożysk poliamidowe. Serwisy często, naciągając klientów, pakowali zamiennik w postaci łożyska igiełkowego, które z czasem padało. Moje poliamidowe chodzi już tyle lat (30tys obrotów) i nie wymaga wymiany, tak więc w opinii jednego z serwisantów, nie wymieniać na nic innego, i będzie wieczne Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Tak,to ten ślimak.Trudno mówić tu o sprawnym,ale często są do nabycia zastane,lub z urwanym zabierakiem, wystarczy rozebrać,wyczyścić,i działają.