Dołączył: 08 Maj 2017
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
Hej. Dzisiaj wszedłem w posiadanie SHL-ki M11W z 1967r. Trafiła się całkowicie kompletna sztuka, w oryginalnym lakierze oraz dokumentami. Stan oceniam na bdb jak na 50 letni motocykl, więc prace ograniczą się do konserwacji stanu zastanego. Gruntowne czyszczenie, zabezpieczenie ognisk korozji oraz przegląd i uszczelnienie silnika. Niestety to jedyne zdjęcia jakie na razie posiadam. Wkrótce dodam więcej. Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony przez Szczepan_dg dnia Pon 20:30, 04 Gru 2017, w całości zmieniany 1 raz
- Wysłany: Pon 21:15, 04 Gru 2017
dropio ******
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 3001
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: trójmiasto Płeć: Mężczyzna
Pogratulować !
PS. Jak będziesz załatwiał osłonę łańcucha-pamiętaj-wyłącznie oryginalna !
Ostatnio zmieniony przez dropio dnia Pon 21:18, 04 Gru 2017, w całości zmieniany 1 raz
- Wysłany: Pon 21:47, 04 Gru 2017
Szczepan_dg ******
Dołączył: 08 Maj 2017
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
Facet zaręcza, że ją ma na 100%, ale chwilowo nie może znaleźć. Mieszka rzut beretem ode mnie i ma dzwonić jak ją znajdzie. Jeśli nie to będę musiał poszukać na własną rękę. To jedyny brak w motocyklu na chwilę obecną. Za cel postawiłem sobie 100% orginalności. Mam nadzieję że się to uda. "Elka" będzie natomiast musiała poczekać na ukończenie remontu Simsona i na mój powrót do kraju, więc jeszcze chyba długo
PS. Piotr to nie jest ta z walniętą ramą o którą pytałem. O dziwo trafił się dużo lepszy egzemplarz i to duuużo bliżej!
- Wysłany: Wto 7:52, 05 Gru 2017
dropio ******
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 3001
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: trójmiasto Płeć: Mężczyzna
Wiem,że to nie ta -bez Wiatra-i to jest OK!
- Wysłany: Nie 14:31, 17 Gru 2017
Szczepan_dg ******
Dołączył: 08 Maj 2017
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
Piotrze to też jest Wiatr. Obiecałem więcej fotek:
Kilka elementów nie jest orginalnych, więc znów będą niekończące się poszukiwania... Coś w końcu trzeba robić
- Wysłany: Nie 16:52, 17 Gru 2017
dropio ******
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 3001
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: trójmiasto Płeć: Mężczyzna
Prezentuje sie calkiem dobrze-zostanie w oryginale - chyba.
- Wysłany: Pon 15:22, 18 Gru 2017
Szczepan_dg ******
Dołączył: 08 Maj 2017
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
Tak mam zamiar ją właśnie zrobić. Blacharkę oczyścić z rdzy, prysnąć miejscowo epoksydem, dopasować lakier, zamalować i całość delikatnie przepolerować. Tylny błotnik do spawania, ale pod rejestracją więc nie będzie to bardzo widoczne. Chromy w większości wystarczy oczyścić. W silniku zrobić przegląd i potraktować jakimś kwasem do oczyszczenia. Skompletować orginalne części i założyć nowe ogumienie.
Spróbuję również wyciągnąć małą wgniotkę na baku i wyremontować go w środku.
Zastanawiam się tylko, czy na orginalnym lakierze powinno się poprawiać szparunki i np. nr. rejestracyjny na błotniku. Chyba lepiej byłoby zostawić to tak jak jest... Jak myślicie?
- Wysłany: Pon 16:27, 18 Gru 2017
dropio ******
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 3001
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: trójmiasto Płeć: Mężczyzna
Plan bardzo dobry !Wgniotkę można dać fachmanowi,który naprawia blachy po gradzie,gdyż samemu zapewne nie łatwo będzie to usunąć,zbiornik jak ma rdzę w środku,warto oczyścić i zabezpieczyć-to jest zawsze dobre posunięcie.Szparunków i rejestracji nie ruszaj-dają oryginalny wygląd patyny pojazdu,a poprawione to już nie to samo.Silnika z zewnątrz nie ruszaj,wygląda bardzo dobrze.Jak ma być w patynie-niech będzie,ale mechanicznie musi być tip-top.
piknie !!! czyszczenie i delikatna polerka gdzie trzeba i tak zostaw. Jesli opony nie są popękane (jesli stal dlugo bez powietrza to na oponach bedą slady zmeczenia) to smialo mozesz na nich dalej jezdzić, kiedyś guma to byla prawdziwa guma a nie jak dzis mieszanka nylonu, utwardzaczy i pieron wie czego jeszcze.
- Wysłany: Pon 17:37, 18 Gru 2017
Szczepan_dg ******
Dołączył: 08 Maj 2017
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
Muszę się im dokładniej przyjrzeć, ale raczej nie będą to orginalne opony. Jazda te 90km/h na kilkudziesięcioletnich oponach mnie przeraża. Jednak względy bezpieczeństwa muszą być zachowane. W Simsonie 2 opony pozornie wyglądające na dobre, po napompowaniu rozpruły się na bieżniku.
- Wysłany: Pon 19:42, 18 Gru 2017
dropio ******
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 3001
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: trójmiasto Płeć: Mężczyzna
mieszanka nylonu, utwardzaczy i pieron wie czego jeszcze.
Sadzy oczywiście ! spróbujcie napompować dętkę z PRL,i z PRC-tutaj najlepiej widać jakość,czasami nawet po tygodniu.
Co do opon-tutaj nie ma kompromisu-czy 30,czy też 90 km/h defekt opony szzcególnie w jednośladzie dobrze nie rokuje !
- Wysłany: Sob 21:12, 26 Maj 2018
Szczepan_dg ******
Dołączył: 08 Maj 2017
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
Na urlopie w Polsce udało się znaleźć jeden wolny wieczór na montaż iskrownika i pierwsze odpalenie Elki. Wymaga jeszcze regulacji wolnych obrotów i troszke ją zalewa ale ma siłę i chęć jeździć:
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach