Simson Sr1, Sr2.

Witam,
Na wstępie chciałbym podziękować wszystkim za pomoc w odbudowie mojego sr2. Nie pisałem nigdy na forum bo wszystkie odpowiedzi mogłem znaleźdź w istniejących już tematach. Odbudowałem sr2, teraz zajmuje się shl m11. Mam jednak pytanie co do zabezpieczania innych stojących motocykli czekających na odbudowę. Mam np komara,ogara czy jawę mustang i ciągle coś dochodzi, motorowery stoją na poddaszu nad garażem w nieogrzewanym pomieszczeniu. Jak wiadomo motocykle nie są nowe, nadgryzione czasem, z nieszczelną powłoką lakiernicza, zaczynają rdzewieć. Nie mam czasu robić motorowerów w miarę nowych dlatego mogą tam stać nawet 10lat. W jaki tani i szybki sposób zabezpieczyć przed postępowaniem korozji ? zalać jakimś woskiem, olejem ? Nie interesuję mnie malowanie ich jakimś podkładem bo wtedy stracą swój urok, a lubię czasem komuś pokazać moją małą kolekcje tym bardziej że są w oryginale.

Witaj, a czy rama z SHL-ki była zalana olejem? Pozdr

Zebys wiedzial ze byla cala w smarze,z godzinę ja mylem zanim przywiozlem Ci ja do roboty.Moze dlatego dość dobrze sie zachowala.

No właśnie a my się zastanawialiśmy kto wylał olej na ramę, chwilę po piaskowaniu była zalana olejem, trochę przez to jest kłopotu potem przy ewentualnym malowaniu. Pozdr,

Jeśli chcesz zabezpieczyć pojazd przed korozją, zakup / w sieci / ten preparat
to sprawdzona rzecz i po jej zastosowaniu , jest dobrze zabezpieczony przed warunkami atmosferycznymi na dłuższy czas.Jest to wydajny środek antykorozyjny,warto to mieć na warsztacie,przy restauracji oldtimerów.

elwood w środku raczej nie było oleju jeżeli dobrze zrozumiałem o czym piszesz, chyba że poprzedni właściciel tak ją zabezpieczył ale wątpię bo bym to zauważył wcześniej.

Witaj, chłopak wypiaskował ramę, odłożył do góry nogami i z poprzeczki tej co jest pod silnikiem (był tam otwór na środku) wypłynął olej, wyglądał na świeży, nie jakiś tam przepracowany z silnika, no chyba że silnik miał takie wycieki i tam naleciało Smile